Własne ujęcie wody, czyli jak zbudować na wsi studnię?
W mediach już od dłuższego czasu, zwłaszcza latem słyszymy o kolejnych suszach i nadchodzącym deficycie słodkiej wody na naszej planecie. Wobec takich prognoz, wiele osób stara się znaleźć inne rozwiązania zapewniające dostęp do wody zdatnej do spożycia czy podlewania upraw bądź po prostu ogrodu.
Takim rozwiązaniem jest własne ujęcie wody, czyli nic innego jak studnia. W pewnym sensie wracamy do tradycyjnych metod pozyskiwania tego cennego płynu. Coraz częściej zdarza się, że osoby, które posiadają połączenie z siecią wodociągową, postanawiają wykopać również studnię na pokrycie dodatkowych potrzeb.
Własne ujęcie wody wydaje się być podczas budowania domu rozwiązaniem znacznie tańszym, niż podłączenie do sieci wodociągowej. Oczywiście nie jest to kwestia tylko i wyłącznie wykopania dołu i czerpania z niego wody przy pomocy żurawia czy wiadra zawieszonego na linie. Obecnie jednakże koszt studni waha się od około 1000 do 2000 złotych. Jeśli nasza studnia ma mieć głębokość większą niż 30 metrów, to musimy liczyć się z tym, że potrzebne będzie nam odpowiednie zezwolenie.
Pomijając już te opłaty, trzeba pamiętać także o zakupie specjalnej pompy lub inwestycji w hydrofor. Ten jednakże nie kosztuje zbyt wiele, ponieważ dostaniemy go już do 1000 złotych. Własne ujęcie może okazać się natomiast dość drogim przedsięwzięciem, jeśli woda, do której się dokopiemy będzie wymagała zainstalowania specjalnych filtrów uzdatniających wodę do picia i bezpiecznego jej użytkowania na potrzeby całego gospodarstwa domowego. Koszt takich filtrów może sięgać nawet kilku tysięcy złotych.